Ostatnio w środowisku ludzi, którzy jeżdżą pickupami zrobiło się głośno na temat jednej premiery. Samochód, na który środowisko czekało, pojawił się w końcu na naszym rynku w nowej odsłonie. Ranger Raptor Gen2, bo o nim tu mowa, otrzymał w tej generacji silnik, który nareszcie uzupełnił brak w jego wizerunku. Sześciocylindrowy, trzylitrowy V6 o mocy 292 KM i momencie 491 Nm, sprzężony z 10-biegowym automatem, brzmi świetnie, działa doskonale i powoduje, że Ranger Raptor Gen2 w końcu ma pazur, którego według mnie brakowało pierwszej generacji wyposażonej tylko w silnik diesla. No dobrze, a jak jeździ ta maszyna, jaka jest w obyciu,…